Amadeusz Roślik zabrał głos po swojej wygranej walce podczas gali FAME MMA. Ewidentnie widać, że się odpalił, ponieważ stwierdził, że chce tylko najmocniejszych rywali!
Amadeusz Roślin, znany bardziej jako Ferrari to podopieczny Mirosława Oknińskiego, który jest gwiazdą federacji FAME MMA. Podczas sobotniej gali w Łodzi zawodnik zmierzył się z Kornelem Regelem. Ich walka odbyła się na zasadach boksu w małych rękawicach, Choć w ostatnich pojedynkach Amadeusz Roślik nie miał za wiele do pokazania, to tym razem to on dominował od początku do końca. Zdeklasował Kornela Regela i to całkowicie, posyłając go ostatecznie na deski w każdej rundzie. Nic więc dziwnego, że to właśnie on wygrał to starcie.
Po udanej walce udzielił wywiadu, z którego można dowiedzieć się, że Ferrari jest gotowy na każdego rywala i to nie tylko w dywizji półśredniej, ale też średniej. Zawodnik dodał również, ze inni freak fighterzy się go boją i unikają z nim walk, gdy dostają ofertę. Czy zgadzacie się z jego opinią? Czy faktycznie Amadeusz Rośli to groźny zawodnik?
