Gala XTB KSW 107 w trójmiejskiej Ergo Arenie przyniosła ogromne emocje, ale dla Arkadiusza Wrzoska zakończyła się wielkim rozczarowaniem. Polak przegrał walkę o mistrzowski pas kategorii ciężkiej z dominującym Philem De Friesem, który nie dał mu żadnych szans. Starcie trwało zaledwie kilkadziesiąt sekund, a wszystko zakończyło się poddaniem przez americanę w pierwszej rundzie.
De Fries bezlitosny. Dominacja od pierwszych sekund
Brytyjczyk od początku wiedział, czego chce – błyskawicznie sprowadził walkę do parteru, gdzie czuje się jak ryba w wodzie. Wrzosek, znany głównie z umiejętności kickbokserskich, nie miał szans na skuteczną obronę przed agresywną zapasniczą grą mistrza. Po zaledwie kilkunastu sekundach Polak znalazł się na plecach i nie zdołał wydostać się z niewygodnej pozycji, co doprowadziło do szybkiego zakończenia walki.
„Nie mogę sobie darować” – Arkadiusz Wrzosek szczerze po porażce
Po walce Arkadiusz Wrzosek nie krył rozczarowania. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że obejrzał już kilka razy początek starcia i wciąż trudno mu pogodzić się z tym, jak szybko został zdominowany. – „Nie mogę sobie darować tego, że to było po 15 sekundach” – mówił z goryczą. Podkreślił też perfekcyjny timing De Friesa, który bezbłędnie wszedł w próbę ciosu, by przechwycić go i błyskawicznie obalić.
Wrzosek docenił również klasę rywala, przyznając, że jeszcze nikt nie kontrolował go w taki sposób jak De Fries. – „Inaczej mnie trzymał pod siatką, niż każdy inny by to robił. Nikt wcześniej nie kontrolował mnie tak mocno” – dodał.
Co dalej z karierą Wrzoska?
Porażka z Philem De Friesem to zimny prysznic dla warszawskiego zawodnika, ale również ważna lekcja. Wrzosek musi teraz zdecydować, w którym kierunku pójdzie jego kariera – czy powróci do swoich kickbokserskich korzeni, czy też dalej będzie rozwijał się jako zawodnik MMA. Pewne jest jedno – ambicji i charakteru mu nie brakuje, a porażka może być impulsem do jeszcze cięższej pracy.
Walka o pas była wielką szansą, ale też pokazem, jak daleka droga dzieli jeszcze niektórych zawodników od mistrzowskiego poziomu zapasów i parteru. Czas pokaże, czy Wrzosek wyciągnie wnioski i wróci silniejszy – a kibice z pewnością będą go wspierać na tej drodze.

Nazywa się Marcin i jestem redaktorem naczelnym portalu mma.info.pl. Na co dzień zajmuje się copywritingiem, optymalizacją stron internetowych i SEO. Jestem także maniakiem sportów – w tym mma i piłki nożnej. Jeśli masz pytania, zapraszam do kontaktu ze mną! 🙂