W ostatnim programie „Duży w Maluchu”, mieliśmy okazję oglądać Jurasa. Były zawodnik KSW wypowiedział się na temat realiów związanych ze sportami walk, ale także gali FFF, która była produktem Polsatu, przy której brało udział także KSW. Jak Juras wspomina federację freakową, którą chciał wprowadzić Polsat, na Polski rynek? Sprawdźcie sami!
Jak podkreśla sam Juras, nie miał żadnej styczności z federacją FFF, która pojawiła się na rynku i która miała zaledwie jedną edycję. O FFF nie było dostatecznie głośno pomimo dość dobrego doboru zawodników, a także promowania jej przez stację Polsat, na której zresztą została także i odtworzona.
Juras przyznaje, że pomimo dobrego podłoża, w postaci realizacji samej gali przez federację KSW, FFF nie odniosło oczekiwanego sukcesu, skutkiem czego pomysł federacji freakowej w telewizji Polsat, bardzo szybko podupadł.
Według Jurasa, problemem było to, że podczas wejścia FFF w świat freak fightów, rynek był już mocno zajęty zarówno przez gale, jak i samych zawodników. Skutkiem tego, ilość osób zainteresowanych walkami w FFF była dość ograniczona, mając naprzeciw duże federacje, które płaciły swoim zawodnikom krocie w tym czasie.
Skutkiem tego, federacja FFF szybko postanowiła odopuścić rynek freak fightów w Polsce.
Poniżej cały wywiad z Jurasem: