Fot. Youtube.com
Środowisko polskiego MMA znów wrze. Po niedawnym wywiadzie Piotra Jarosza, byłego sędziego KSW, w którym padły oskarżenia o przekroczenie granicy między organizatorem a arbitrem, głos zabrał sam dyrektor sportowy KSW – Wojsław Rysiewski. Jego odpowiedź rzuca nowe światło na sytuację, ale nie wycisza emocji. Wręcz przeciwnie – może być początkiem głębszej dyskusji o niezależności sędziowskiej w zawodowym MMA.
Piotr Jarosz, uznawany za jednego z najlepszych „klatkowych” sędziów w Polsce, pożegnał się z KSW na początku 2024 roku. Rozstanie nie przeszło bez echa – internetowe komentarze szybko połączyły decyzję organizacji z faktem, że Jarosz współpracował z FAME MMA, od którego KSW wyraźnie się dystansuje. Jak się okazuje, informację o zakończeniu współpracy przekazał mu główny sędzia KSW – Tomasz Bronder, z którym Jarosz nie ma najlepszych relacji.
W rozmowie z „Szalonym Reporterem” Jarosz wypowiedział się bez ogródek:
– Boli mnie to, że w KSW została przekroczona ta granica między organizatorem i sędzią. Moim zdaniem ta niezależność sędziowska została złamana przez organizatora.
Do tych słów odniósł się Wojsław Rysiewski, który przyznał, że nie rozumie, do czego dokładnie Jarosz się odnosi:
– Zastanawiam się, o co konkretnie chodzi… Trudno się odnieść. Tak jak Piotrek wybiera sędziów na galach, które sam organizuje, tak samo prawo do decyzji ma każdy inny organizator czy sędzia główny.
Rysiewski zaznaczył, że to nie on, lecz Tomek Bronder zadecydował o rezygnacji z usług Piotra Jarosza i że nie widzi w tym nic nadzwyczajnego.
W dalszej części rozmowy padły również sugestie, że organizatorzy mogą wpływać na pracę sędziów, by sprzyjali największym gwiazdom federacji. Rysiewski odpowiedział jednoznacznie:
– Co to w ogóle oznacza, że „wywieraliśmy presję”? Oczywiście, że wywieramy presję – ale po to, żeby sędziowie wykonywali swoją pracę profesjonalnie. To normalna praktyka na całym świecie. W UFC Dana White regularnie krytykował sędziów, właściciel ACA zmieniał wyniki – a u nas? Nie przypominam sobie, żebyśmy ingerowali aż tak drastycznie.
Dyrektor sportowy dodał też, że oczekuje od wszystkich w organizacji profesjonalizmu i że nie ma problemu z publiczną dyskusją o standardach, ale – jak zaznaczył – najpierw potrzebne są konkretne zarzuty, a nie ogólne stwierdzenia.
Cała sytuacja unaocznia rosnące napięcia wokół kwestii niezależności sędziowskiej w MMA. KSW od lat buduje wizerunek profesjonalnej i międzynarodowej marki, co sprawia, że takie kontrowersje mogą być dla niej szczególnie drażliwe. Z kolei dla Piotra Jarosza to być może początek walki o transparentność w środowisku, w którym granice między sportem, marketingiem i interesami bywają cienkie i łatwe do przekroczenia.
Spór między Piotrem Jaroszem a KSW nie został jeszcze definitywnie zamknięty. Obie strony mają swoje racje – Jarosz mówi o przekroczonych granicach, Rysiewski oczekuje konkretów i stawia na profesjonalizm. Niezależnie od tego, kto ma rację, jedno jest pewne – MMA w Polsce dojrzewa i musi mierzyć się z coraz poważniejszymi pytaniami o transparentność, etykę i zasady funkcjonowania na szczycie.
Nazywa się Marcin i jestem redaktorem naczelnym portalu mma.info.pl. Na co dzień zajmuje się copywritingiem, optymalizacją stron internetowych i SEO. Jestem także maniakiem sportów – w tym mma i piłki nożnej. Jeśli masz pytania, zapraszam do kontaktu ze mną! 🙂
Łukasz „Tuszol” Tuszyński to polski streamer, influencer i zawodnik freak fightów, związany z organizacją FAME…
Hubert Dajczman, znany szerzej jako Dajczman, to jeden z młodszych zawodników polskiej sceny freak fight…
Maja Strzelczyk to znana polska dziennikarka sportowa, która od kilku lat zdobywa coraz większą popularność…
RandomBruce, a właściwie Aleksander Kardaś, to polski streamer znany głównie z platformy Twitch. Działa pod…
PRIME MMA 14: Nowe Rozdanie zbliża się wielkimi krokami. Po udanych poprzednich edycjach federacja wraca…
PRIME SHOW MMA 14: NOWE ROZDANIE zaserwuje kibicom widowisko, którego w polskich freak-fightach dawno nie…
This website uses cookies.