Denis Załęcki postanowił odnieść się do ostatnich wydarzeń. Na ostatniej gali Clout MMA w Płocku, na której w main evencie walczył Denis Załęcki z Danielem Omielańczukiem na zasadach boksu (małe rękawice) wybuchła spora afera. Doszło nawet do tego, że freakowa organizacja postanowiła ukarać finansowo Denisa Załęckiego. Teraz Bad Boy postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych, by skomentować całą sytuację!
Jeszcze przed walką było jasno powiedziane, że jeśli Denis Załęcki dopuści się faulów to pojedynek zostanie wznowiony w formule MMA. Obie strony zgodziły się na takie warunki, ale mimo wszystko podczas walki było inaczej. Denis kopnął, wchodził w nogi, często padał na matę i uderzył swojego rywala, będąc w parterze. Daniel Omielańczuk też niestety nie był lepszy, choć u niego ilość fauli nie była tak duża, jak u Załęckiego. Dodatkowo trzeba brać też pod uwagę, że Omielańczuk był już sfrustrowany zachowaniem swojego rywala. Po tej walce organizacja Clout MMA wydała oświadczenie i dowiedzieliśmy się z niego, że Denis Załęcki został ukarany karą finansową w wysokości 50 tysięcy złotych.
Zawodnik z Torunia nie czekał długo i zabrał głos w całej sprawie. Z jego oświadczenia możemy dowiedzieć się, że podpisując aneks kilka miesięcy temu, nie zwrócił uwagi na dokładny zapis, bo był przekonany, że specjalne warunki dotyczą tylko kopnięć i sądził też, że druga strona także podpisze aneks. W trakcie walki czuł się oszukany i stąd też jego zachowanie.
Po rozmowach z federacją doszli do porozumienia i wyraził skruchę za wiele słów, które powiedział w emocjach do sędziów, czy samej federacji. Poza tym Denis Załęcki przeprosił za swoje zachowanie. Całą treść jego oświadczenia można oczywiście przeczytać w mediach społecznościowych Bad Boya.