Stało się! Walka Fury Usyk na ten moment jest zawieszona. Wiele sygnałów wskazywało na to, że u Brytyjczyka nie jest najlepiej. Podobno zarówno forma fizyczna jak i psychiczna Fury’ego była pod znakiem zapytania. Teraz doszło do sytuacji, w której to Tyson Fury jest po prostu, niezdolny do walki z Usykiem. Wszystko za sprawą bardzo groźnego i głębokiego rozcięcia, do którego doszło podczas sparingu.
Do walki miało dojść już 17 lutego i na ten pojedynek czekał właściwie cały świat boksu i nie tylko. Niestety, ze względu na bardzo poważną kontuzję, Anglik jest zmuszony do wycofania się z tej walki. Największym problemem w tym wypadku są obarczeni sami gospodarze, ponieważ na gali Ring of Fire w Rijadzie sprzedała się cała masa miejsc, a ceny biletów były oczywiście kolosalne.
Jak informuje grupa promotorska Queensberry Promotions, sztab Anglika został zobligowany do jak najszybszego zajęcia się sprawą i zdrowiem zawodnika. Co więcej, bardzo szybko ma dojść do ustalenia nowego terminu pojedynku, który zapewne zostanie ustalony jeszcze na 2024 rok.
Jak całą sprawę komentuje sam Tyson Fury? Według niego, jest bardzo zdewastowany tą sytuacją, ponieważ do walki przygotowywał się bardzo długo i jak sam twierdzi, był w świetnej formie. Anglik oczywiście przeprasza wszystkich, którzy kibicowali jemu i którzy chcieli zobaczyć to wydarzenie. Jak sam twierdzi, termin walki zostanie ustalony bardzo szybko i obaj panowie wejdą do ringu.
Poniżej video, które ma pokazywać moment tego starcia: