Karolina Kowalkiewicz postanowiła dziś pochwalić się swoim kontem na niebieskiej platformie. OnlyFans, albowiem to o tym portalu mowa, jest nowym miejscem publikacji bardziej pikantnych zdjęć zawodniczki UFC. Skutkiem tego, męska część widowni (i nie tylko), będzie miała okazję oglądać Karolinę Kowalkiewicz w nowej odsłonie. Już teraz słychać pierwsze komentarze osób z branży, które nie do końca są przychylne dla zawodniczki UFC.
Karolina Kowalkiewicz założyła konto na niebieskiej platformie
Osoby obserwujące zawodniczkę UFC niekoniecznie muszą być zdziwione takim ruchem. W ostatnim czasie Karolina Kowalkiewicz wzięła udział w pikantnej sesji byłej zawodniczki UFC, czyli Paige VanZant. Obie panie miały okazję do wspólnego pozowania podczas pikantnej sesji. Karolina Kowalkiewicz miała więc okazję dowiedzieć się wszystkiego od bardziej doświadczonej koleżanki po fachu, która na niebieskiej platformie jest praktycznie od samego początku jej istnienia. Co więcej, Paige VanZant niejednokrotnie informowała, że niebieska platforma daje jej o wiele większy zastrzyk pieniędzy, aniżeli wydarzenia sportowe.
Co ciekawe, jako pierwszy o założeniu przez Karolinę Kowalkiewicz konta na OnlyFans, informował Mateusz Borek. Redaktor Kanału Sportowego był bowiem już wcześniej informowany, że dojdzie do takiego ruchu. Skutkiem tego, również miał on okazję skomentować fakt założenia niebieskiej platformy, nie widząc większego problemu w rozszerzeniu swojej działalności medialnej, przez zawodniczkę z Łodzi.
Do sprawy odniosła się także sama zainteresowana, czyli Karolina Kowalkiewicz. Jak przekonuje zawodniczka UFC, niebieska platforma wcale nie oznacza, że musi ona publikować zdjęcia, które będą gorszące dla ludzi. Jak stwierdziła, na OnlyFans publikuje się tyle ile się chce, tak więc nie ma odgórnego przymusu, aby zdjęcia musiały być z kategorii tych najbardziej pikantnych.
Co ciekawe, fani Karoliny Kowalkiewicz w większości chwalą jej decyzję i są za nią. Oczywiście, zdania jak zwykle są podzielone, jednak większość komentarzy szczególnie tej męskiej strony fanów, jest jak najbardziej za. Wychodzi więc na to, że będziemy mogli dłużej oglądać Karolinę Kowalkiewicz, w zupełnie nowym wydaniu.
